niedziela, 22 czerwca 2014

Rozdział szósty

"Paparazzi"

Następnego dnia obudziłam się z myślą, że dziś spotkam się z Justinem, przed oczami pojawił mi się obraz chłopaka, te jego gęste, blond włosy i czekoladowe oczy. Była już godzina 13, co oznaczał, że jeszcze nie przestawiłam się na tryb funkcjonowania w innej strefie czasowej.
Wstałam i poszłam do garderoby. Wybrałam czarne rurki i niebieską tunikę, podkreślającą moją figurę. Wzięłam szybki prysznic i zeszłam zjeść śniadanie. W kuchni siedziała mama.
- Hej kochanie, coś ty się tak wystroiła? – spytała mama podejrzliwie
- Umówiłam się – odparłam luźno
- A z kim?
- Z takim chłopakiem z centrum handlowego, Justinem. – opowiedziałam mamie całą historie o poznaniu Justina.
- No to miłej randki – zaśmiała się mama
- Mamuś, to nie żadna randka.
- Tak, tak, ja już swoje wiem.
- Idę się szykować, papa – powiedziałam i pobiegłam zrobić delikatny makijaż i umyć zęby

O 14:40 byłam już gotowa i nerwowo spoglądałam na telefon. Po dwóch minutach zadzwonił Justin.
- No hej, gotowa? – spytał chłopak
- Tak, możesz przyjeżdżać.
- To do zobaczenia – powiedział i rozłączył się

Nie musiałam długo czekać, bo po pięciu minutach usłyszałam dzwonek do drzwi, otworzyła moja mama.
- Dzień dobry – przywitał się kulturalnie chłopak dając jedną różę mojej mamie – jest Martha?
- Witam, ty pewnie jesteś Justin? – spytała mama, a kiedy chłopak kiwnął głową dodała z uśmiechem– wejdź, zaraz ją zawołam. Martha!
Zbiegłam na dół, chłopak spojrzał na mnie i uśmiechnął się zalotnie. Odwzajemniłam uśmiech, a chłopak wręczył mi ogromny bukiet ognistoczerwonych róż. Wzięłam je i wstawiłam do wazonu, a mama uśmiechała się pod nosem.
- To gdzie jedziemy? – spytałam, kiedy już wyszliśmy z domu
- Niespodzianka, wsiadaj – powiedział z uśmiechem otwierając mi drzwi do swojego białego, sportowego ferrari 408 Italia
- No powiedz gdzie jedziemy. – nalegałam, ale był nieugięty
- Nie mogę powiedzieć, wiesz, że jesteś piękna – zaczął, żeby zmienić temat
- Dzięki – odparłam i oblałam się rumieńcem, dalej jechaliśmy już w ciszy
Wjechaliśmy do miasta, oczywiście nie unikając korków. Justin zaparkował pod olbrzymim kinem i podbiegł, żeby otworzyć mi drzwi. Wysiadłam, a chłopak złapał mnie za rękę. Poprowadził do kina i pozwolił mi wybrać film, sam natomiast poszedł kupić popcorn i napoje. Wybrałam jakiś seans, ale chłopak zmienił to na komedię romantyczną. Nie miałam pojęcia skąd wiedział, że je lubię. W pewnym momencie podbiegła do nas jakaś dziewczyna i podała Justinowi kartkę z długopisem.
- Mogę cię prosić o autograf? – spytała
- Pewnie – odparł i podpisał się na kartce
Byłam zdziwiona, że ludzie go rozpoznają, ale nic nie mówiłam.
Weszliśmy na salę kinową, reklamy się właśnie skończyły. Zajęliśmy wcześniej wybrane miejsca , z początku było dość sztywno, aż w pewnym momencie poczułam rękę chłopaka na moim ramieniu. Obejmował mnie, a ja nie zaprotestowałam tylko oparłam głowę o jego tors.
Po filmie poszliśmy objęci do restauracji, gdzie zjedliśmy przepyszny posiłek. Było wręcz romantycznie do momentu, kiedy dostałam SMS’a. Akurat chłopak zadawał pytanie, więc postanowiłam odpisać troszkę później.
- Czym się interesujesz? – spytał chłopak
- Hmm… Trudno powiedzieć, w Polsce byłam uznawana za osobę, która dobrze gra w siatkówkę, ale czy ja wiem, czy się tak naprawdę tym zachwycam? Za to uwielbiam śpiewać, szczególnie reggae i pop, chociaż głosu nie mam wyjątkowo pięknego.
- Przesadzasz, jestem pewien, że jakbyś mi zaśpiewała, to by mnie zbiło z nóg. A uwierz, znam się na tym.
- Przepraszam na sekundkę – powiedziałam z uśmiechem i wyjęłam telefon.

Od: Ola
„Widziałaś zdjęcie na portalu paparazzi?”

Do: Ola
„Jakie? Nie, nie siedzę na portalach”

Ola wysłała mi MMS’a a mnie zatkało… 

__________________________________________________________

No i nasza bohaterka spotkała się z Justinem  :) Śmiesznie troszkę to napisałam.

Jestem otwarta na krytykę, więc się nie bójcie pisać negatywów na temat mojego opowiadania :P
Na pozytywne komentarze także czekam :D

No to od dziś robimy tak: Musi być najmniej 4 komentarze, żebym wstawiła następny rozdział :)

Powodzenia i dziękuję za komentarze pod poprzednim rozdziałem :*

6 komentarzy: